Tydzień 11 z 18 #preparetomarathon

avatar

IMG_20250216_114949_edit_945839737259320.jpg


Tydzień 11 z 18tu... coraz bliżej startu, a w procesie przygotowań pojawia się coraz więcej zawirowań....

Cóż....
Podsumujmy kolejny tydzień "walki" ;)


IMG_20250217_165805_edit_1035462521836790.jpg


Jakaś minimalna poprawa jest, mimo tak słabego treningowo tygodnia:

17.12 - 4:26:22
24.12 - 4:20:53
31.12 - 4.16.41
07.01 - 4.13.48
14.01 - 4.11.17
21.01 - 4.06.52
28.01 - 4.03.17
04.02 - 3.59.54 - pierwsza prognoza poniżej 4rech godzin :)
11.02 - 3.56.12
18.02 - 3.54.05


IMG_20250216_114742_edit_945821785934843.jpg


Screenshot_20250216_194947_com.strava_edit_964924477554845.jpg


Powyższy wykres mówi wszystko - ten tydzień poszedł treningowo fatalnie.

Niedzielny long run "rzutem na taśmę" podciągnął mi statystyki, i pozwolił utrzymać się w prawidłowiej strefie treningowej, ale ogólnie miniony tydzień to totalna porażka.

Piałem o tym w raportach Actifit, ale napiszę jeszcze tutaj - natłok pracy mnie totalnie zmielił.

Od poniedziałku wszystko powinno wrócić do normy jeśli chodzi o pracę, więc i systematyczność treningowa wróci do normy.

Oby tylko organizm się zregenerował, bo chwilowo nie czuję się najlepiej.

Po prostu odczuwam wewnętrzny brak sił.

Nadmiar pracy, deficyt kaloryczny (choć w tym tygodniu deficyt omijałem z daleka ;), duża ilość treningów (patrząc szerzej - kilka tygodni wstecz) mogły spowodować, że nastąpiła kumulacja zmęczenia.

Plan na kolejny tydzień to dopilnowanie diety, treningów, i obserwacja jak zachowa się organizm.


Screenshot_20250216_195111_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965063633607428.jpg

Screenshot_20250216_195118_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965074061691280.jpg

Screenshot_20250216_195123_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965086100566279.jpg


Długoterminowy wykres obciążenia pokazuje wyraźnie, że tendencja jest niestety spadkowa.

Myślę, że teraz jest tzw "ostatni gwizdek", by wziąć się w garść, wrócić do systematyczności, i podciągnąć statystyki.

Mógłbym przymknąć oko na ostatnie dwa słabe tygodnie, gdybym faktycznie odpoczął w tym czasie, ale niestety - treningi opuszczone, dieta odstawiona, a ja wciąż zajechany...

Zobaczymy co przyniesie początek kolejnego tygodnia, ale mam nadzieję, że nastąpiło przełamanie słabej passy, i teraz - z dnia na dzień - będzie coraz lepiej :)


IMG_20250216_114957_edit_945857727141088.jpg


Screenshot_20250216_195048_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_964942310162134.jpg


Pułap tlenowy utrzymany na poziomie 50, ale mam apetyt na poprawę tego wyniku jeszcze przed pierwszym startem :)


Screenshot_20250216_195103_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965033227797537.jpg

Screenshot_20250216_195058_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_964988335083481.jpg


Nie szło z treningami i dietą, więc chociaż pułap tlenowy w tym tygodniu jest utrzymany, więc mały sukces zaliczony.

Status zmienności tętna jest bardzo ważnym wskaźnikiem, gdyż pokazuje mi, że (mimo słabszego samopoczucia) organizm sam w sobie nie jest zajechany, i są jeszcze spore zapasy energii, tylko trzeba wydobyć je na powierzchnię :)

Samopoczucie jest jedną kwestią, ale gdyby organizm był przemęczony, to status zmienności tętna utrzymywałby się w górnej granicy normy, bądź wręcz wzrósłby ponad normę - przykład sprzed miesiąca -> link


IMG_20250216_115314_edit_945880235117126.jpg


Screenshot_20250216_195334_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965131159756376.jpg


I tu niespodzianka - udało się urwać kolejne pół roku z wieku sprawnościowego.

Widocznie algorytm uznał, że braki w treningu to zaplanowany odpoczynek/regeneracja, a nie przerwa spowodowana milionem innych zajęć... cóż... to tylko głupia maszyna.... ale wynik biorę w ciemno :)


IMG_20250216_115324_edit_945898756648894.jpg


Screenshot_20250216_195238_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965105375905338.jpg

Screenshot_20250216_195222_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965095200754819.jpg


Screena z prognozą zrobiłem w poniedziałek wieczorem, po treningu bazowym, więc algorytm znów urwał kilka sekund z prognozy, którą widać na pierwszym zdjęciu zegarka, które było robione w poniedziałek rano (to tak w kwestii wyjaśnienia, skąd różnica między zegarkiem, a screenem)


Screenshot_20250216_195246_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965115809935545.jpg


Próg mleczanowy :
07.01 - tętno 166 bpm tempo 5.00/km
14.01 - tętno 167 bpm tempo 4.55/km
21.01 - tętno 167 bpm tempo 4.50/km
28.01 - tętno 165 bpm tempo 4.50/km
04.02 - tętno 166 bpm tempo 4.46/km
11.02 - tętno 166 bpm tempo 4.46/km
18.02 - tętno 165 bpm tempo 4.41/km

Ocena wytrzymałości :
07.01 - 5 874
14.01 - 5 934
21.01 - 6 018
28.01 - 6 091
04.02 - 6165
11.02 - 6251
18.02 - 6305


IMG_20250216_120136_edit_945914909893683.jpg

IMG_20250216_121344_edit_945931571060347.jpg


Waga


Screenshot_20250216_195856_com.garmin.android.apps.connectmobile_edit_965154559824081.jpg


Dane z domowej wagi Garmin (średnia z tygodnia) :

07.01 - 85,8 kg 26.8% bf
14.01 - 84,7 kg 26,2% bf
21.01 - 83.7 kg 25,6% bf
28.01 - 83.1 kg 25,2% bf
04.02 - 83.1 kg 25% bf
11.02 - 81.7 kg 25.5% bf
18.02 - 81.9 kg 24.8% bf

Pozytywnie się zaskoczyłem tym wynikiem, gdyż nadmiar kalorii był spory w tym tygodniu, i spodziewałem się lekkiego zwiększenia masy/poziomu bf'u

Dzisiejszy wynik biorę w ciemno, i działam dalej, bo do złamania 80 kg już niedaleko :)


IMG_20250216_125706_edit_945963866927530.jpg

IMG_20250216_130255_edit_945978229275444.jpg


Screenshot_20250217_073937_com.myfitnesspal.android_edit_1006951714761453.jpg


Tu nie ma o czym pisać....

Dobrze, że wpadł ten długi niedzielny bieg, to chociaż ilość spalonych kalorii jest nieco wieksza, niż w zeszłym tygodniu.


IMG_20250216_130451_edit_945995842202525.jpg


Screenshot_20250217_073917_com.myfitnesspal.android_edit_1006919473481250.jpg

Screenshot_20250217_073923_com.myfitnesspal.android_edit_1006931324645831.jpg

Screenshot_20250217_073932_com.myfitnesspal.android_edit_1006941263199475.jpg


Dotarłem do esencji tygodniowego podsumowania - piątek i sobota to totalny "haj lajf" jedzeniowy, co przyniosło prawie 2k kcal na plusie, w bilansie tygodniowym.

Na szczęście na wadze się to nie odbiło, a ja potraktuję to jako dodatkowy zastrzyk energii, dla zmęczonego ciężkim tygodniem organizmu.


IMG_20250216_130703_edit_946028425130645.jpg


Tym razem tradycyjnego wróżenia z fusów nie będzie, ale w zamian wrzucam plan na najbliższe - kluczowe tygodnie przedstartowe.

Aktualnie - "faza budowania", czyli zwiększenie ilości szybkiego zapierda..nia :)


IMG_20250213_183431_edit_1007056768299458.jpg

IMG_20250213_183450_edit_1007039900048419.jpg


IMG_20250216_133442_edit_946047735751996.jpg



0
0
0.000
2 comments
avatar

Manually curated by the @qurator Team. Keep up the good work!

Like what we do? Consider voting for us as a Hive witness.


Curated by ewkaw

0
0
0.000