Z Życia Wzięte / Life Stories #29

avatar
(Edited)

Wczoraj po piątym z rzędu dniu zwiedzania nie byłem w stanie nic kreatywnego z siebie wycisnąć. Podróż dała się już mocno we znaki. Mnóstwo chodzenia przez te pięć dni. Przeciążyłem biodro, kark już wręcz palił z bólu. Za pewne przez ciągłe rozglądanie się podczas odkrywania nowych miejsc. Do Werony przybyliśmy oczywiście z opóźnieniem. Autobus miał wjechać na dworzec Porta Nuova około 9 rano, a wjechaliśmy o 10. Spory korek powstał na autostradzie i straciliśmy przez to dobre 45 minut. To jeszcze bardziej zmniejszyło i tak już krótki czas na zwiedzanie tego miasta. Wydłużyło też nasz głód. Wstaliśmy o 6 rano i nic nie jedliśmy. Dopiero w Weronie znaleźliśmy jakąś kawiarnie, gdzie zjedliśmy w końcu upragniony już posiłek. Zamówiliśmy panini z prosciutto i do tego americano. Byliśmy jednak na tyle głodni, że rozszerzyliśmy posiłek o croissanty z kremem pistacjowym i cappuccino. Z pełnymi żołądkami ruszyliśmy na podbój Werony.

Yesterday, after my fifth consecutive day of sightseeing, I was exhausted. A lot of walking during those five days. I strained my hip, and my neck hurt badly yesterday. Probably from constantly looking around while discovering new places. Of course, we arrived in Verona late. The bus was supposed to arrive at Porta Nuova station around 9 a.m., but we arrived at 10 a.m. A significant traffic jam on the highway caused us to lose a good 45 minutes. This further reduced our already short time to explore the city. It also prolonged our hunger. We woke up at 6 a.m. and didn't eat anything. It wasn't until we got to Verona that we finally found a café where we finally had our long-awaited meal. We ordered prosciutto panini and Americano coffee. However, we were hungry enough to extend our meal to include croissants with pistachio cream and cappuccino. With our stomachs full, we set off to explore Verona.

Zwiedzanie zaczęliśmy od zachodniej części Werony. Najpierw odwiedziliśmy Bazylikę Św. Zenona skąd doszliśmy do rzeki Adygi i wzdłuż niej dostaliśmy się do Mostu Scaligerów. Na moście wysłuchaliśmy krótko dwóch koncertów. Najpierw kobiety grającej na skrzypcach, a później mężczyzny, który grał na wiolonczeli. W dalszej kolejności przeszliśmy już w najbardziej zagęszczone pod względem zabytków miejsca Werony. Odwiedziliśmy m.in Piazza delle Erbe gdzie znajduje się targowisko i mnóstwo restauracji, oraz Piazza dei Signori. Po zwiedzeniu tej części miasta zjedliśmy pizzę i udaliśmy się zameldować do naszego miejsca noclegowego i zostawić tam bagaże.

We began our tour in the western part of Verona. First, we visited the Basilica of St. Zeno, from where we walked to the Adige River and along it to the Scaliger Bridge. On the bridge, we briefly listened to two concerts: first, a woman playing the violin, and then a man playing the cello. We then explored Verona's most historically dense areas. We visited, among others, Piazza delle Erbe, where there is a market and numerous restaurants, and Piazza dei Signori. After exploring this part of the city, we ate pizza and headed to check into our accommodation and leave our luggage there.

Odpoczęliśmy chwile i wyruszyliśmy na dalsze zwiedzanie. Zaczęliśmy od Zamku Św. Piotra, który znajduje się na wzgórzu i stanowi punkt widokowy na Weronę. Trafiliśmy tam na piękny zachód słońca i kolejny "koncert" kobiety śpiewającej i grającej na gitarze. Po zachodzie już na większym luzie wędrowaliśmy uliczkami Werony ciesząc się wieczornym klimatem tego miasta. Nie odmówiliśmy sobie pożegnalnego aperola :)

We rested for a while and then set off to explore further. We started at St. Peter's Castle, which sits on a hill and offers a panoramic view of Verona. There, we witnessed a beautiful sunset and another "concert" by a woman singing and playing guitar. After sunset, we wandered the streets of Verona at a more leisurely pace, enjoying the city's evening atmosphere. We didn't resist a farewell Aperol :)

Później udaliśmy się już autobusem do naszego pokoju. Reszta wieczoru zleciała na przygotowaniu do powrotu do Polski. Zakupiłem też bilety na autobus, którym mieliśmy się dzisiaj dostać na lotnisko. Zrobiłem to za pośrednictwem oficjalnej aplikacji od ATV, która odpowiada za transport autobusowy w Weronie. Bilet z dworca Porta Nuova na lotnisko kosztuje 7 euro i za jego pośrednictwem można się także poruszać autobusami po mieście. W odwrotną stronę to jednak nie działa. Zwykłe bilety miejskie kosztują 1,50 euro i na tym bilecie nie możemy się przemieszczać autobusem nr 199, który odpowiada za transport na lotnisko. Obydwa z tych biletów są ważne przez 90 minut i należy je skasować przy każdej przesiadce. Bilet zakupiony w aplikacji kasuje się w dość nietypowy sposób. Po kliknięciu biletu pojawi się przycisk "Activate", a po jego naciśnięciu otwiera się okno aparatu. Aktywacja biletu odbywa się przez zeskanowanie kodu QR, który znajduje się w autobusie na kabinie kierowcy. Aktywacja trwa 1 min. Zwykłe bilety zakupione w punktach sprzedaży są papierowe i posiadają kod QR, który skanuje się w terminalach autobusów. Wyglądają podobnie, jak te w Wenecji. Aby zeskanować bilet należy przyłożyć go do świecącego na czerwono czytnika znajdującego się z przodu terminalu i co ważne kodem QR do góry. Autobusy na lotnisko jeżdżą co 20 minut.

Afterward, we took the bus back to our room. The rest of the evening was spent preparing for our return to Poland. I also purchased tickets for the bus that would take us to the airport today. I did this through the official ATV app, which handles bus transportation in Verona. A ticket from Porta Nuova station to the airport costs 7 euros, and it also covers buses around the city. However, it doesn't work in the other direction. Regular city tickets cost €1.50, and this ticket doesn't allow you to travel on bus number 199, which serves the airport. Both tickets are valid for 90 minutes and must be validated each time you transfer. Tickets purchased through the app are validated in a rather unusual way. Clicking the ticket will display an "Activate" button, which opens a camera window. Ticket activation is performed by scanning a QR code located on the bus's driver's cab. Activation takes one minute. Regular tickets purchased at sales points are paper and have a QR code that can be scanned at the bus terminals. They look similar to those in Venice. To scan the ticket, hold it against the red reader at the front of the terminal, with the QR code facing up. Buses to the airport run every 20 minutes.


Rano wyruszyliśmy z naszego zakwaterowania prosto na lotnisko. Najpierw autobusem miejskim na dworzec, a następnie tym specjalnym kursem 199 na lotnisko. Po przejściu wszystkich etapów lotniskowych bez najmniejszych problemów odbyliśmy lot do Polski. Co ciekawe, nasz lot był pierwszym przelotem nowo otwartego kierunku lini lotniczych Wizz Air na trasie Werona-Kraków! Prawdopodobnie z tej okazji każdy, kto wysiadł z samolotu otrzymał powitalnego obwarzanka wręczonego przez osoby ubrane w regionalne, krakowskie stroje. Odebraliśmy samochód z parkingu Orange P3, za który przyszło nam zapłacić 150 zł za sześć dób parkowania i wróciliśmy do domu.

In the morning, we set off from our accommodations directly for the airport. First, we took the city bus to the train station, then the special bus 199 to the airport. After navigating all the airport procedures without a hitch, we boarded our flight to Poland. Interestingly, our flight was the first on the newly launched Wizz Air route from Verona to Krakow! Perhaps to mark the occasion, everyone who disembarked received a welcome bagel from people dressed in Krakow's regional costumes. We picked up our car from the Orange P3 parking lot, for which we paid 150 PLN for six days of parking, and returned home.



0
0
0.000
3 comments
avatar

Congratulations @locky772! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You got more than 50 replies.
Your next target is to reach 100 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

Hive Power Up Day - November 1st 2025
0
0
0.000
avatar

Z ulicznymi koncertami jest jak z pudełkiem czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz. My wczoraj spacerując po ogrodzie botanicznym w Bordeaux usłyszeliśmy śpiew operowy. Okazało się, że kobieta wykorzystała akustykę jednego z pawilonów, dzięki temu jej głos jeszcze donioślej brzmiał.

0
0
0.000
avatar

Ja byłem początkowo zachwycony grą na wiolonczeli, ale później sprawdzając utwory, które grał ten facet wyszło na jaw, że cała magia płynęła z głośnika, z oryginalnego podkładu, do którego on jedynie dogrywał.

0
0
0.000