Wokół półwyspu Snæfellsnes |13| W głąb Berserkjahraun
Przykre wrażenia z pikniku pod wiszącą skałą szybko poszły w zapomnienie, bo już trzy dni później zaś myszkowałam w okolicy Horna. Tym razem miałam zamiar dotrzeć do skalnego, koślawego dzyndzla, którego widziałam do tej pory tylko z dystansu, dziesiątki razy. Był jak pęczniejący od dwóch lat wrzód na mózgu.
Miałam wolne, więc ruszyłam nieprzyzwoicie wcześnie, czyli koło 14 ;) Pogoda - znowu doskonała. Co więcej, mój plan dał mi okazję, by wreszcie wjechać na trakt prowadzący w samo serce Berserkjahraun. Czułam dreszczyk emocji skręcając z głównej drogi - tyle razy mijałam ten zjazd!
Droga przecinająca pole lawy jest w przyzwoitym stanie - czasem kamienista, czasem pokryta czerwonym pyłem - i wiedzie w sam środek skalnego rumowiska, gdzie rozdziela się na dwie nitki, które wracają do głównej szosy parę kilometrów dalej. Nie jest to duży obszar i można go spokojnie przejść na nogach w każdą możliwą stronę. Mimo to i tak czułam się jak odkrywca - niewielu turystów tutaj zagląda.
Dojechałam do linii wzgórz, gdzie musiałam porzucić hondzię. Podczas erupcji lawa zatrzymała się w tym miejscu, tworząc solidny, wielometrowy mur. U jego stóp przycupnęły urocze, porośnięte trawą zatoczki. Nic tylko rozłożyć stolik i zająć się prowiantem. Jednak dzyndzel nie mógł dłużej czekać, ruszyłam więc w górę, po mchu i borówkach. Wyżej czekały połacie wysokiej i sztywnej trawy, po której marsz był bardzo niewygodny, jak po głębokim śniegu.
Fajne widoki były już po chwili. Te co zawsze - góry, kratery, fiordy i lawa.
Katalogowałam okolicę uzupełniając jej mapę w pamięci. To najlepszy sposób na poznawanie terenu - oglądanie go raz po raz, z różnej perspektywy.
Po godzince spaceru wyłonił się on - Koślawy Dzyndzel. A tuż obok - cóż za niespodzianka - łypał oczkiem Horn.
Sceneria znowu nie zawiodła. Od pierwszego spotkania uzależniłam się od tych nieziemskich klimatów.
Skalne formacje przypominały te widziane podczas wejścia na Horna i na pikniku w wąwozie.
Horn był tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Czy przeszło mi przez głowę, by go znów przyatakować? Oczywiście. Ale czułam, że nie wypada się tak narzucać. Dlatego poszwendałam się tylko po wzgórzu z dzyndzlem i obejrzałam wszystkie możliwe panoramy z odnotowaniem punktów tam byłam oraz tam chcę iść.
Przy okazji wystraszyłam parę owiec, które ukrywały się w cieniu jednego z kamieni. To była dosłowna ilustracja powiedzonka uciekał, aż się kurzyło - jak w kreskówce.
Sporo czasu spędziłam pod samym dzyndzlem, oglądając go z każdej strony. Z głównej drogi wyglądał jak kikut palca ledwo wystający spod ziemi, ale okazał się całkiem sporym kawałkiem skały.
Fajny schron dla owiec znalazłam obok dzyndzla. Bardzo długi nawis skalny, a pod nim setki śladów małych raciczek :) Gdyby zaczęło lać to i ja bym się wcisnęła - w kucki.
No i taka to była wycieczka. W międzyczasie obowiązkowe leżenie na mchu i przekąski, jakieś tam mini odkrycia. Cieszyłam się, że wróciła lekka i przyjemna atmosfera.
Pokonując ostatni odcinek szłam kilkaset metrów drogą, gdy minęła mnie rozpędzona kolumna samochodów z wrzeszczącymi turystami i muzyką na full. Chyba nagrywali sobie rolkę i prawdopodobnie ją zepsułam. Tak mi bardzo nie przykro :D
Mam nadzieję, że podobne zakątki nigdy nie staną się trendy.
Islandzkie historie:
Islandia wte i wewte:
W stronę Rejkjawiku - Wielorybi Fjord (Hvalfjörður)
Podróż przez interior: przystanek Hveravellir
Landmannalaugar. Czy góry tęczowe są tęczowe?
Czy pafiny są słodkie?
Wokół półwyspu Snæfellsnes:
Międzywymiarowa Gra w Klasy
Wodospady Svöðufoss i Kerlingarfoss
Spacer do krateru Búðaklettur
Czarny kościół i wodospad Bjarnarfoss
Klify Hellnar i Arnarstapi
Plaża Djúpalónssandur i tajemniczy krąg
Helgafell, jedna z wielu świętych gór
Laugarbrekka i matka z Winlandii
Basen Bárðura
Góra Drápuhlíðarfjall
Berserkjahraun - kratery zamiast planu
W drodze na górę Horn
Mister Horn
Lokalnie | aktualnie:
Z Wilsonami pod Grundafoss
Na dziko!
Sumardagurinn fyrsti czyli pierwszy dzień lata
Życie niegdyś morskie
Tu Orzeł
Aktualizacja zimowa
Lato w złocie
Historie dokończone - Klakkur
Piknik pod Wiszącą Skałą
You can check out this post and your own profile on the map. Be part of the Worldmappin Community and join our Discord Channel to get in touch with other travelers, ask questions or just be updated on our latest features.
Congratulations, your post has been added to the TravelFeed Map! 🎉🥳🌴
Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!
Want to have your post on the map too?
- Go to TravelFeed Map
- Click the create pin button
- Drag the marker to where your post should be. Zoom in if needed or use the search bar (top right).
- Copy and paste the generated code in your post (any Hive frontend)
- Or login with Hive Keychain or Hivesigner and click "create post" to post to Hive directly from TravelFeed
- Congrats, your post is now on the map!
PS: You can import your previous Pinmapple posts to the TravelFeed map.Opt Out