Few posts about Slovenia no.3 – Lake Jasna
[ENG]
Our short stay in Slovenia will be associated mainly with relaxation. No rush, with a lot of time spent doing nothing but enjoying the moment and the beautiful Slovenian landscapes. One of such places where we decided to take a momentary break is the town of Kranjska Góra and the beautifully situated lake Jasna located just outside the city. Jezior is an artificial water reservoir, which in the past supplied a small hydroelectric power plant, but it has been closed for many years. Nowadays, the lake attracts crowds of tourists who want to relax in one of the most beautiful places in Slovenia, accessible directly from the car. One thing that I could complain about is a bit kitschy sculptures, figures, frames set on the shore of the lake, in which tourists can take a commemorative photo.
We spent about 2 hours by the lake, during which we soothed our tired feet in the icy water, and then we woke up with extremely strong coffee brewed in an Italian coffee maker. While brewing coffee, a few people spoke to us in Italian, thinking that we were Italians, but no wonder, after all, the Slovenian-Italian border is right next to, or rather on the ridge of the nearest nearby peaks. The main peaks that we can admire while resting on the waters of the lake are Škrlatica, Razor and Prisojnik, each of which is over 2,500 meters above sea level.
On the eastern side of the lake runs road number 206, which is probably one of the most important roads in Slovenia. It is true that there is no great transit traffic on it, it does not connect any key cities, but it leads to the Vršič pass. The road is so nicely squeezed between the Alpine peaks, and the views from it are said to be breathtaking. Unfortunately, we were not able to cross this road. We simply ran out of time, because going to the top of the pass, going down to the other side to the valley of the Soča river and calmly enjoying the charms of this clean, swift river takes almost half a day, and we had to slowly return to the country. The pros of such a decision were that I felt sorry for the car that had been driving us around Europe so politely for almost a whole week, and going to such a high pass is not such an easy thing for a small Fiat 500. Another, equally important reason is that that by leaving some white spots on the map, we always have a good argument to come back to this amazing place in the future.
[PL]
Nasz krótki pobyt w Słowenii kojarzyć będzie mi się głównie z relaksem. Bez pospiechu, z duża ilością czasu spędzonego na nic nie robieniu, tylko cieszeniu się chwilą i pięknymi Słoweńskimi krajobrazami. Jedno z takich miejsc, gdzie postanowiliśmy sobie zrobić chwilową przerwę jest miasteczko Kranjskiej Góry i znajdujące się tuż za miastem prześlicznie położone jezioro Jasna. Jezior jest sztucznym zbiornikiem wodnym, który w przeszłości zasilał malutką elektrownię wodną, ale od wielu lat jest ona już nieczynna. W obecnych czasach jezioro przyciąga tłumy turystów chcących zaczerpnąć trochę relaksu w jednym z najładniejszych miejsce Słowenii dostępnych bezpośrednio z samochodu. Jedna rzecz do której mógłbym się przyczepić, to Trochę kiczowate rzeźby, figury, ramki ustawione nad brzegiem jeziora, w których turyści mogą sobie zrobić zdjęcie pamiątkowe.
Nad jeziorem spędziliśmy jakieś 2 godziny w trakcie których ukoiliśmy zmęczone stopy w lodowatej wodzie, a później pobudziliśmy się niezwykle mocną kawą zaparzoną w włoskiej kawiarce. W trakcie parzenia kawy kilka osób zagadało do nas po włosku, myśląc, że jesteśmy Włochami, ale nie ma co się im dziwić, w końcu Słoweńsko Włoska granica znajduje się tuz obok a właściwie na grani najbliższych pobliskich szczytów. Główne szczyty jakie możemy podziwiać wypoczywając nad wodami jeziora to Škrlatica, Razor i Prisojnik z czego każdy z nich liczy ponad 2500 metrów nad poziomem morza.
Po wschodniej stronie jeziora przebiega droga numer 206, która jest chyba jedną z najważniejszych dróg w Słowenii. Co prawda nie porusza się po niej żaden wielki transportowy ruch tranzytowy, nie łączy żadnych kluczowych miast, ale prowadzi na przełęcz Vršič. Droga jest tak ładnie wciśnięta miedzy Alpejskie szczyty, a widoki z niej ponoć zapierają dech w piersi. Niestety Nam nie było dane przejechać tej drogi. Zabrakło nam już po prostu czasu, bo wyjechanie na szczy przełęczy, zjechanie na drugą stronę do doliny rzeki Socza i spokojne rozkoszowanie się urokami tej czystej wartkiej rzeki zajmuje niemal pół dnia czasu, a my musieliśmy już pomału wracać do kraju. Plusy z takiej decyzji były takie, że żal mi było samochodu, który tak grzecznie wiózł nas po Europie przez niemal cały tydzień, a wyjechanie na taka wysoką przełęcz to nie jest taka prosta sprawa dla małego fiata 500. Kolejnym, równie ważnym powodem jest to, że dzięki pozostawieniu pewnych białych plam na mapie zawsze mamy dobry argument aby jeszcze raz wrócić w przyszłości w to niesamowite miejsce.
Congratulations, your post has been added to Pinmapple! 🎉🥳🍍
Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!
Want to have your post on the map too?
Congratulations @olusiu! You received the biggest smile and some love from TravelFeed! Keep up the amazing blog. 😍 Your post was also chosen as top pick of the day and is now featured on the TravelFeed.io front page.
Thanks for using TravelFeed!
@for91days (TravelFeed team)
PS: Why not share your blog posts to your family and friends with the convenient sharing buttons on TravelFeed.io?