Z Życia Wzięte / Life Stories #28 [PL/ENG]

avatar
(Edited)

Kolejny intensywny dzień zwiedzania Wenecji zaczęliśmy od sniadania w kawiarni Coffe Break. Zjedliśmy bardzo smaczną jajecznicę z prosciutto i grzankami. Uzupełnieniem śniadania były croissanty wypełnione kremem pistacjowym, oraz bardzo dobre americano ☕️.

We started another intense day of sightseeing in Venice with breakfast at the Coffe Break cafe. We ate very tasty scrambled eggs with prosciutto and croutons. The breakfast was complemented by croissants filled with pistachio cream, and a very good americano ☕️

Po śniadaniu udaliśmy się w poszukiwania biletów autobusowych. Powinniśmy je kupić wczoraj. W Wenecji , jak i w innych miastach włoskich bilety można kupić m.in. w kioskoach tytoniowych oznaczonych literką T od Tabacchi. Niestety w niedzielę większość tych kiosków jest zamknięta. Na szczęście na stacji kolejowej Mestre jeden z kiosków był otwarty i tam udało się je kupić. W Wenecji zwykły bilet autobusowy pozwala podróżować przez 75 minut. Wygląda jak papierowa karta, ale jest biletem elektronicznym i należy go przyłożyć do czytnika, który znajduje się przy drzwiach wejściowych i oznaczony jest grafiką podobną jak przy terminalach płatniczych.

After breakfast, we went looking for bus tickets. We should have bought them yesterday. In Venice, as well as in other Italian cities, tickets can be purchased at tobacco kiosks marked with the letter T from Tabacchi. Unfortunately on Sunday most of these kiosks are closed. Fortunately, one of the kiosks at the Mestre train station was open and we managed to buy them there. In Venice, a regular bus ticket allows you to travel for 75 minutes. It looks like a paper card, but it is an electronic ticket and should be applied to the reader, which is located at the front door and is marked with graphics similar to that of payment terminals

Terminal na zdjęciu powyżej, to terminal tramwaju wodnego, jednak ten w autobusach wyglada tak samo. Bilety są elektroniczne, więc nie podlegają recyklingowi i nie można ich wyrzucać do papieru.


Po zakupie udaliśmy się na przystanek autobusowy przy dworcu, skąd korzystając z usług lini numer 2 chcieliśmy się dostać na wyspę. Tutaj jednak spotkała nas bardzo nieprzyjemna sytuacja. Tłumy ludzi usiłowały się zmieścić w autobusie. Drzwi nie mogły się zamknąć, mimo to kolejne osoby na żywioł próbowały się dostać do środka. Czekaliśmy, dwa autobusy podjechały pełne tak, że osoby w środku wyglądały, jakby miały się udusić. Wpadłem więc na pewien pomysł. Przystanki lini numer 2 znajdują się w niedalekiej odległości od siebie. Postanowiłem, że cofniemy się jak najbliżej początkowych przystanków tej lini i tak też zrobiliśmy. Przeszliśmy trzy przystanki wstecz. I udało się. Po straconych prawie pięćdziesięciu
minutach w końcu ruszyliśmy w drogę. Oczywiście mocno ściśnięci, ale jechaliśmy. I tutaj przychodzę z przestrogą. Nie polecam wsiadać do autobusu, w takich miastach jak Wenecja, na przystankach znajdujących się w popularnych miejscach, lub w dalszych czesciach trasy tychże autobusów w trakcie weekendu. Lepiej wsiąść na poczatkowych przystankach.

Oczywiście nie był to koniec przygód. Wszystkie autobusy jadące w stronę wyspy były opóźnione, co było spowodowane maratonem, który odbywał się dzisiaj w Wenecji przez cały dzień. Wiele dróg było z tego powodu zamkniętych, co generowało spore korki. Zamiast jechać 20 minut, droga trwała prawie 40 i to w mało komfortowych warunkach.

Kiedy w końcu dotarliśmy na wyspę najpierw wypiliśmy jeszcze cappuccino, kupiliśmy jakieś jedzenie na później i zaczęliśmy zwiedzanie. Dzisiaj mieliśmy w planach zobaczyć najpopularniejsze atrakcje i zabytki Wenecji. Odwiedziliśmy m.in Plac Świętego Marka, oraz Bazylikę Santa Maria della Salute. Na placu św. Marka było mnóstwo wody i konieczne było ostrożne stąpanie. Plac był też mocno przedzielony przez wytyczone dla maratończyków trasy. Policja i służby maratonu przepuszczały w niektórych tylko miejsach chcących przejść z jednej strony placu na drugą. Powiem szczerze, że maraton ten bardzo mocno komplikował zwiedzanie Wenecji w dniu dzisiejszym.


The terminal in the photo above is a water tram terminal, but the one in the buses looks the same. The tickets are electronic, so they are not recyclable and cannot be thrown into paper.

After the purchase, we went to the bus stop at the station, from where we wanted to get to the island using the services of line number 2. Here, however, a very unpleasant situation happened to us. Crowds of people tried to fit in the bus. The door could not close, yet more people tried to get inside. We waited, two buses pulled up full so that the people inside looked like they were going to suffocate. So I came up with an idea. The stops of line number 2 are located at a short distance from each other. I decided that we would go back as close as possible to the initial stops of this line and so we did. We went three stops back. And it worked. After the lost almost fifty minutes we finally hit the road. Of course, tightly squeezed, but we were driving. And here I come with a warning. I do not recommend getting on the bus, in cities such as Venice, at stops located in popular places, or in further parts of the route of these buses during the weekend. It's better to get on the starting stops.

Of course, this was not the end of the adventure. All the buses going to the island were delayed, which was caused by the marathon that took place all day in Venice today. Many roads were closed for this reason, which generated a lot of traffic jams. Instead of driving 20 minutes, the road lasted almost 40 and in uncomfortable conditions.

When we finally got to the island, we first drank a cappuccino, bought some food for later and started sightseeing. Today we planned to see the most popular attractions and monuments of Venice. We visited, among others, St. Mark's Square and the Basilica of Santa Maria della Salute. On St. There was plenty of water and it was necessary to step carefully. The square was also strongly divided by routes marked out for marathon runners. I will honestly say that this marathon made it very difficult to visit Venice today.


Po odwiedzeniu wszystkich miejsc, jakie mieliśmy w planie zjedliśmy kolację w KFC i udaliśmy się do noclegu, tym razem już bez problemów autobusem nr 2 z Piazzale Roma.

Jutro o 7 rano wsiadamy do Flixbusa i jedziemy do Werony. Polecam ten środek transportu do przemieszczania się pomiędzy miastami we Włoszech. Jest tanio I bezproblemowo. Bilety w łatwy sposób można kupić przez internet. Szybszą, ale i droższą opcją są pociągi.

After visiting all the places we had planned, we had dinner at KFC and went to the overnight stay, this time without any problems by bus number 2 from Piazzale Roma.

Tomorrow at 7 a.m. we get on the Flixbus and go to Verona. I recommend this means of transport for moving between cities in Italy. It's cheap and hassle-free. Tickets can be easily purchased online. Trains are a faster, but also more expensive option.


PS. Pisanie tego posta na telefonie wykończyło mnie bardziej niż cały dzień zwiedzania 🤣



0
0
0.000
7 comments
avatar

Coś wiem na ten moment 🤨 właśnie skończyłem swój. Dobrze, że nie trzeba pisać na klawiaturze T9, bo to byłby koszmar. Pozdrawiam serdecznie z Bordeaux.

0
0
0.000
avatar

Prędzej bym się poddał niż taki post napisał z T9 🤔 Przydałby się mały laptop do blogowania w podróży;) przeczytam Twój post w drodze do Werony. Dzięki za wizytę i komentarz!

0
0
0.000
avatar

Manually curated by the @qurator Team. Keep up the good work!

Like what we do? Consider voting for us as a Hive witness.


Curated by ewkaw

0
0
0.000
avatar

Congratulations @locky772! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You received more than 1750 upvotes.
Your next target is to reach 2000 upvotes.
You have been a buzzy bee and published a post every day of the week.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

0
0
0.000