Burze Geomagnetyczne 12-13.11.2025

Ostatnie dni poza masą obowiązków toczyły się u mnie głownie wokół jednego tematu: AR 4274. Jest to bardzo skomplikowana i złożona magnetycznie grupa plam słonecznych o konfiguracji Beta-Gama-Delta, która od ponad dwóch tygodni, kiedy jeszcze znajdowała się po niewidocznej stronie słońca spędza sen z powiek wśród osób zainteresowanych aktywnością słoneczną i geomagnetyczną. Po naszej stronie tarczy słonecznej pojawiła się około trzeciego listopada i od samego początku wykazywała wzmożoną aktywność. Wygenerowała sporo umiarkowanych do silnych rozbłysków oraz aż pięć bardzo silnych o klasie X. W wiele z tych rozbłysków zaangażowane były koronalne wyrzuty masy (CME), które są tym, na co obserwatorzy zorzy polarnej czekają najbardziej. Początkowe CME ze względu na pozycję regionu bliżej brzegu tarczy w większości ominęły naszą planetę. Co innego jednak dzieje się teraz. W momencie, kiedy region znajdował się około centrum tarczy słonecznej wygenerował 2 bardzo silne rozbłyski z zaangażowanym CME: X1.7 dziewiątego listopada, oraz X1.2 dziesiątego. Obydwa z tych CME uderzyły wczoraj w okolicach północy i wygenerowały bardzo silne warunki zorzowe. Niestety większość Polski pokryta była gęstymi chmurami, jednak kilkoro szczęściarzy znalazło czyste niebo na zachodzie naszego kraju i fotografowało naprawdę piękną zorzę polarną.

Teraz podczas, gdy wciąż jesteśmy pod wpływem CME z rozbłysku X1.2, czekamy no kolejne CME. Prawdziwego potwora, który jest dziełem wczorajszego, potężnego rozbłysku X5.16, którego klasyfikujemy jako szósty najsilniejszy rozbłysk aktualnie trwającego cyklu słonecznego numer 25. To CME jest potwornie szybkie. Najszybsze w aktualnym cyklu! Drogę ze słońca do ziemi (około 150mln kilometrów), według obliczeń różnych agencji i osób ma przebyć w niespełna 30 godzin! Tak szybkie CME potęguję napór chmury magnetycznej na ziemską magnetosferę i może doprowadzić do wyjątkowo jasnych zórz polarnych. Mówimy tutaj nawet o możliwości wystąpienia ekstremalnej burzy magnetycznej G5, których w XXI wieku mieliśmy jak dotąd dopiero cztery (ostatnia i jedyna w cyklu 25 miała miejsce w maju 2024). Przybycia tego CME oczekuje się dzisiaj w godzinach 14-19 co przy zdecydowanie lepszych prognozach pogodowych oznacza dla mnie nieprzespaną noc a wstępnie szacowane jest z potencjałem na burzę G4.

Wszystko jednak będzie zależało od parametru Bz wchodzącego w skład międzyplanetarnego pola magnetycznego. Musi być południowy (ujemny). Przy północnym oddziaływanie z ziemską magnetosferą jest znikome, gdyż ona także ma kierunek północny a podobieństwa się odpychają. Działa to podobnie jak zwykły magnes. Magnesy o tych samych biegunach się odpychają, a o przeciwnych przyciągają. Tak samo zachowuje się pole magnetyczne.

Jeżeli ktoś z was chciałby zobaczyć zorzę polarną, to dzisiaj może być ku temu okazja, ale zaznaczam jeszcze raz - może, ale nie musi. To jak zwykle "zależy". Postaram się aktualizować ten post na bieżąco dla zainteresowanych. Sam rozważam podróż na północny-zachód, bo im dalej na północ, tym silniejsza zorza, oraz u mnie możliwe jakieś zachmurzenia w późniejszych porach nocnych. Życzcie mi szczęścia!

Wszelkie podane informacje pochodzą z mojej własnej wiedzy i obserwacji danych dostarczanych przez satelity ACE/SOHO/GOES/SolO.

Zdjęcie mojego autorstwa wykonane podczas burzy geomagnetycznej G4 z 12 sierpnia 2024 na Skrzycznem.

Obiecana aktualizacja. CME uderzyło ale póki co mamy bz dodatni więc trzeba czekać na rozwój sytuacji.

21:18 sytuacja wciąż mało ciekawa. Bz zawodzi.

01:07 coś zaczyna się dziać w końcu, bz zanurkował na południe i jeśli się utrzyma, to może być ciekawie.