5 grudnia, czyli Dzień Wolontariusza

avatar

Dziś 5 grudnia, Międzynarodowy Dzień Wolontariusza, więc warto przypomnieć i wyraźnie podkreślić, że bez wolontariatu nie byłoby Królestwa Bez Kresu. Ani tego w Rzeszowie, ani tego w Krakowie. Oba miejsca zresztą powstały niczym feniks z... gruzu. Uroczyste otwarcia zawsze poprzedzały deprymujące remonty, w których pomagało sporo osób. Szczególnie istotne było to na Biskupiej 18. Przez pół roku 2019 i pół roku 2020 przewinęło się ponad 40 wolontariuszy. Zdzierali lamperię, kładli tynki, robili zabudowę rur, szlifowali okna, przemycali gruz... Trudno wyobrazić sobie co by bez nich było, bo dzięki wspólnej pracy udało nam się przeskoczyć koszty, których nigdy nie bylibyśmy w stanie ponieść. Tak więc - DZIĘKUJĘ.

5 września 2019. Front walki z lamperią.

Dziękuję również tym, którzy przez 4 lata poświęcali swój czas Królestwu w Rzeszowie, a gdy wybiła zła godzina włączyli się w ewakuację. Nigdy nie zostanie to zapomniane, choć z perspektywy czasu wydaje się to zupełnie inną epoką. KBK funkcjonowało w innych warunkach. Nieustannie pod kreską, w dodatku z wiecznym chłodem w murach. Stąd też służba dla rzeszowskiego Królestwa nigdy nie była należycie doceniana. Przeprowadzka i wprowadzenie rycara pozwoliło to zmienić. W Krakowie wszyscy za swój wkład otrzymują tokeny, które można wymienić na nagrody, albo trzymać jako swoisty voting power. Moim zdaniem była to zmiana fundamentalna. Oddała ona decyzje w ręce wolontariuszy i darczyńców, którzy najwięcej się angażują.

Królestwo jednak nie stoi w miejscu. Nowym rozdziałem wydaje się stworzenie @hive.aid, który pozwala wynagradzać nie tylko wolontariat na rzecz KBK, ale również inne formy aktywności społecznej. Na razie dotyczy to tylko zajęć polsko-ukraińskich (@lekcje prowadzimy już prawie pół roku), ale wierzę, że przyszłość przyniesie wiele pozytywnych niespodzianek w tym temacie. Trudno zresztą być złej myśli widząc jak duży postęp zrobiliśmy przez ostatni rok. Ani kroku w tył. Andiamo!



0
0
0.000
0 comments